Regularne utrzymywanie się strony na czołowych pozycjach w wynikach wyszukiwaniach to klucz do sukcesu. Natomiast stagnacja strony w środkowym sektorze rankingu to rzecz, co najmniej irytująca. Jak przełamać niemoc i wejść do TOP5 – prezentujemy 3 skuteczne strategie.
W procesie optymalizacji stron internetowych pod kątem wyszukiwarek bardzo często przychodzi taki moment, że pozycja strony ulega pewnej stagnacji w średniej strefie wyników. To znaczy, że ani nie idzie zbytnio do góry, ani nie spada w daleką przepaść. Następują jedynie lekkie wahania pozycji (2-3 miejsca). To dla administratora witryny zawsze trudna sprawa. Ten problem dotyczy praktycznie, co piątej strony. Jednak nie można się poddawać i godzić się z tym marazmem SEO. Wystarczy zastosować jedną z poniższych, sprawdzonych strategii.
Podniesienie jakości strony - częste zmiany algorytmu wyszukiwarki sprawiają, że treści, które jeszcze wczoraj wystarczały do wejścia do TOP5, dzisiaj ledwie pozwalają znaleźć się na drugiej stronie wyników (chodzi tutaj zarówno o jakość, jak i ilość contentu). Google w zakresie jakości witryn nieustannie podnosi poprzeczkę, aby sprostać tym wymaganiom, należy stale publikować nowe materiały, które będą w jeszcze większym stopniu niż poprzednie wyczerpywać temat i spełniać coraz wyższe oczekiwania użytkowników. Im więcej internautów znajdzie odpowiedź na swoje zapytanie na naszej stronie, tym wyższą pozycję ma szansę objąć w rankingu.
Sposoby na polepszenie jakości strony:
- blog firmowy, to idealne miejsce do publikowania ciekawych, wartościowych z punktu widzenia użytkownika treści. Wykorzystaj w materiałach słowa kluczowe, które najczęściej pojawiają się w zapytaniach w tej dziedzinie.
- wartościowe linki, jakość profilu linków to wciąż istotny czynnik rankingowy SEO. Zdobądź linki z poczytnych i cenionych w branży serwisów tematycznych.
- zaindeksowane strony, im więcej zaindeksowanych witryn przez Google, tym większa szansa na obecność w wynikach wyszukiwania na frazy związane z profilem naszej działalności.
Weryfikacja treści – strony z małą ilością wartościowych treści, pozbawione na dodatek kluczowych zwrotów (branżowych) w danym temacie nie mogą liczyć na wysoką pozycję. Trzeba także pamiętać, że od jakiegoś czasu Google stawia na aktualność treści. Content, który dotyczy spraw i tematów już przebrzmiałych nie będzie pomagał naszej witrynie. W praktyce należy:
- aktualizować treści, w tym zakresie można teksty zarówno dostosowywać do bieżących wydarzeń, jak i korygować pewne informacje, tak, aby były zgodne z najnowszymi ustaleniami, odkryciami czy przepisami.
- stale publikować nowe treści, należy przekonać Google, że firma jest na bieżąco z wszystkimi nowościami w branży i użytkownik na jej łamach znajdzie najnowsze informacje w danym temacie.
- zamieszczać długie i wyczerpujące temat teksty. Google w ostatnim czasie przywiązuje coraz większą wagę do długości artykułów. Zobacz, jak obszerne artykuły publikuje konkurencja, która zajmuje czołowe pozycje w wynikach w twojej branży i dostosuj teksty do tej objętości. Zwiększając liczbę stron, należy pamiętać o jakości. Dodawanie znaków dla samej sztuki przyniesie efekt odwrotny od zamierzonego.
- monitorować frazy używane przez internautów w zapytaniach, te zmieniają się wraz z modą i pewnymi zwyczajami społecznymi. W tym zakresie trzeb być na bieżąco i wszelkie nowe, często używane fraz zamieść w witrynie.
Zadbaj o szczegóły – powiedzenie „diabeł tkwi w szczegółach” znane jest i aktualne w każdym kręgu kulturowym. Wszyscy wiemy, że czasem o wyborze tej, a nie innej oferty decyduje jeden, drobny szczegół (czasem na plus, czasem na minus). Warto przemyśleć wszystkie drobne elementy, które mogą mieć wpływ na decyzje klienta:
- szybkość ładowania strony, nawet jeśli klient będzie zdecydowany, to długi czas otwarcia witryny może skutecznie go zniechęcić do zakupu. Ludzie na początku XXI wieku są coraz mniej cierpliwi, a czekanie to najbardziej irytujące zajęcie (wystarczy tylko poobserwować miny i zachowania kierowców stojących w korkach),
- negatywne SEO, choć Google wskazuje, że linki spamerskie są dzisiaj ignorowane, to warto co jakiś czas sprawdzić, czy konkurencja nie chce nas „wesprzeć” w drodze do sukcesu. W tym zakresie warto skorzystać ze specjalnego narzędzia Disavow w Google Search Console.
- techniczne elementy strony, warto zbadać czy w obrębie naszej witryny nie ma stron z błędem 404, czy wszystkie linki są sprawne, czy są jakieś podstrony pozbawione treści, czy struktura nagłówków jest prawidłowa, czy podstrony mają oryginalne tytuły i opisy itp.
- duplikaty treści, ani klienci, ani Google nie lubią powtarzających się treści w ramach jednej witryny. Kto chciałby czytać ten sam tekst na kilku stronach.
W przypadku stagnacji strony w rankingu Google warto zaimplementować wszystkie strategie w jednym czasie, należy traktować je komplementarnie. Oczywiście można ograniczyć się tylko do jednej lub wdrażać je sukcesywnie, jednak gry zastosujemy je razem, możemy liczyć na pewien efekt synergii.